piątek, 25 kwietnia 2014

Trochę magii - cotton ball lights

Gdy je zobaczyłam zapragnęłam je mieć. Już widziałam oczami wyobraźni nastrój jaki wyczarują... Z tego nastroju wybił mnie okrzyk - ja chcę takie - niebieskie i białe! Grrrrrr serca matki miękkie. I On - Syn ma, a ja jeszcze nie ;(. Mało tego jeszcze Ona - Żona (nie moja) też chcę... I będzie miała ;. I ja też będę mała - a co!
Cóż się dziwić - kulki -takie niepozorne, a jednak zapalone wprowadzają magię do wnętrza.
Żeby je zrobić potrzeba starego łańcucha z choinki, trochę nici/sznurka, mąka ziemniaczana, woda i trochę cierpliwości. Tyle wystarczy by cieszyć się niepowtarzalną atmosferą ;)


Najpiękniejsze jednak są wieczorem, kiedy można je zapalić.


Magicznego wieczora Wam życzę i pięknego weekendu ;)

3 komentarze:

Unknown pisze...

Też jestem ich fanką:))Wyglądają pięknie...

HappyAlimak pisze...

Śliczne te kulki:) w wolnej chwili mam w planach takie stworzyć:)) ..pewnie dopiero to nastąpi zimą...;) hi hi:)

MagdaM pisze...

No to powiem Ci że mi się spodobały :)
Ja poproszę o przepis :)
Zdolności manualnych to nie mam ale może sobie poradzę ;)