wtorek, 21 stycznia 2014

Nałogowo

Jestem nałogowcem. Uzależniona jestem od drutów. Mało tego, uwielbiam to uzależnienie. Ciekawe czy istnieje jakieś stowarzyszenie anonimowych drutomaniaków? Może to powinno się leczyć? Od godziny powtarzam sobie że to już ostatni rząd, tłumaczę jak małemu dziecku że jutro znowu będę niewyspana, że przecież to nie ucieknie lecz bezskutecznie. Skończyłam remont, po trzech dniach sprzątania jestem ledwo przytomna, lecz jak tu drutów nie wziąć do ręki, choć na chwilę niby ;) Kolejka zamówień rośnie, pomysłów wciąż przybywa a doba wciąż ma tylko 24 h ;) Może ktoś ma odsprzedać parę dodatkowych h? Dobrej nocy;)
Pled wciąż w trakcie plecenia ;)

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Oj dla takich pledów warto troche krócej pospac! :) zazdroszcze pasji i wytrwałości! :)

use your wings pisze...

Satysfakcja ze skończonego projektu zdecydowanie wynagradza niedobory snu ;)