czwartek, 6 lutego 2014

Wkład do puf

Pierwszą pufą, którą zrobiłam była lawendowa mega pufa na specjalne zamówienie Iwony. Od pewnego czasu rozgościła się w jej salonie i przyznam szczerze, że trochę jej pozazdrościłam i postanowiłam też sobie zrobić taki "mebel". Zostało mi trochę starej spłowiałej zasłony i powstał wkład do pufy. Testowany przez energicznego 5latka przeszedł wszelkie próby wytrzymałościowe;). Sprawdzanie wytrzymałości tak się spodobało Synowi, że również zamarzył o swojej wyjątkowej pufie. Więc pewnego popołudnia przy pomocy małych rączek powstał drugi wkład do pufy ;). Zabawę przy tym mieliśmy świetną, zwłaszcza przy wypełnianiu jej kulkami styropianowymi (sprzątania potem było pół dnia ;)).
Moja pufa ubranko ma już prawie gotowe,a ta dla Synka czeka na paczkę z zamówionym sznurkiem w jego ulubionych kolorach.


Brak komentarzy: