Mam dzisiaj do pokazania kolejny projekt. Mam nadzieje, że jeszcze nie zanudziłam Was poduszkami ;) Obiecuje, że następny projekt nie będzie poduszką ;). Nie mogłam się jednak oprzeć. Uwielbiam mięsiste, grube sploty. Mam na ich punkcie bzika. Takie sploty to świetny pomysł, żaby nadać naszym wnętrzom przytulności i ciepła. Poduszka jest zrobiona moim ulubionym splotem o wielu nazwach. Jedni nazywają go patentowym, inni angielskim. Bez względu na nazwę uwielbiam go. Ma tylko jedną wadę - jest sznurkożerny ;). Lecz efekt sprawia, że ta drobna wada przestaje mieć znaczenie.
Ciepłego dnia Wam życzę ;)
5 komentarzy:
Rozwijasz się i widać to na pierwszy rzut oka. Buziaki i dobrego dnia ;-)
Zawsze podziwiałam i podziwiam osoby, które potrafią robić takie cudne rzeczy na drutach a zrobić samodzielnie taką poduszkę to moje marzenie. Jest tylko jeden problem nigdy nie mam czasu i nie nabyłam jeszcze takich umiejętności, jak Twoje...Idziesz w dobrym kierunku,poduszka jest ładna i jeśli chodzi o wzór i jeśli chodzi kolorystykę.
Dziękuje dziewczyny za miłe słowa. Serdeczności Wam posyłam
Piękna poducha!!! Jak widzę nie tylko ta jedna jest tak wyjątkowa:) Cudności tworzysz:)
Cieszę się, że drewniane guziki Ci się spodobały:) i ja je uwielbiam:) A co do treści Twojego wpisu u mnie - moje zdanie na temat uszczęśliwiania drugiego człowieka jest identyczne:) ..każdy sam siebie może uszczęśliwić tak na prawdę:) nikt inny nie może człowieka wyręczać w takich "sprawach":) hi hi:) ..może jedynie mu pomóc;)
Serdeczności ślę:)
świetna :) aż zainspirowałam się do zrobienia podobnej
zapraszam Cię do mojego candy, będzie mi miło jeśli weźmiesz udział
http://lumpeksowaszafa.blogspot.com/2014/05/candy-w-lumpeksowej-szafie.html
Prześlij komentarz