Dziewczęcy pokój zdecydowanie kojarzy mi się z tiulem i pomponami. Niestety czasy dziewczęce mam już zdecydowanie za sobą, a mój Syn wszedł w okres w którym zdecydowanie nie chce mieć nic w pokoju co dziewczyńskie ;). Lecz to nie przeszkodziło mi przemycić do naszego domku trochę dziewczęcego klimatu. Naprawdę nie mogłam się oprzeć i zrobiłam parę pomponów, którymi przystroiłam okno i moją drabinę. Parę minut pracy i można cieszyć oko bajkowym klimatem ;)
Dobrej nocy i pięknego tygodnia ;)
1 komentarz:
Świetne kolory, bardzo optymistyczne.
Podobne pompony robiła nam babcia. Przyszywała do nich gumki, dzięki czemu miałyśmy z siostrą najpiękniejsze ozdoby do włosów.
Pozdrawiam.
Prześlij komentarz